Dokładnie.
I jestem zachwycona.
Poprzednie podpaski były grube, bawełniane. Niestety, przecieki były normą i właściwie, w momencie apogeum periodu, nie dawały mi żadnego zabezpieczenia.
Zakupione od Ekobabki ( klik )która szyje je na zamówienie (wybór wzoru tkaniny PUL), w rozmiarówce dostosowanej do intensywności krwawienia, spełniły moje oczekiwania.
Ba! Dokupić muszę, by mieć zabezpieczenie na cały cykl (kupując na próbę, zrezygnowałam z zakupu rozmiaru największego; teraz to naprawię).
Miniony okres zakończyłam zużyciem 4 podpasek jednorazowych i 3 jednorazowych biodegradowalnych.
Zalety, w porównaniu z poprzedniczkami w 100 % bawełnianymi:
1. Mniejsza grubość.
2. Bardzo dobra chłonność.
3. Przyjemniejszy "kontakt" ze skórą przy lekkim zabrudzeniu.
4. Szybciej schną!
5. Nie zdarzył się przeciek
6. Wspaniałe wzory
7. Po praniu miękkie. Bawełniane, w rozmiarze na silniejsze krwawienia były jak kawał dykty.
Wady:
1. Mimo wszystko mniej przyjazne środowisku (PUL)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz