Trwam w zachwycie wielopielo i już zdążyłam zakupić dedykowane Absorberowi 3, odpowiednio większe otulacze wełniane. Dwa recyklingowe, dwa z wełny nowej. Są bardziej pancerne. Te pierwsze z kolei- bardziej miękkie i myślę, że będzie Mu wygodniej latem.
Zreformowałam też swoje podejście do wkładów i zakupiłam ich trochę. Są z Dziobaka, ale i sprawdzonego xkko. Bardzo chłonne, bawełniane. Porzuciłam na amęt już całkiem polary i inne sztuczne świństewka. Wystarczy, że mam też 4 otulacze PUL- sprawdzone polskie Pupusie i Zufizo - moje nowe nabytki- zgrabne i fajne.
W tym wieku sama tetra nie wystarczy. Trzeba podłożyć wkład, a do wełniaków wkładkę na dodatek, co skutecznie tamuje skraplanie. Przy dobrym zalanolinowaniu bardziej zadowolona jestem z otulaczy wełnianych, bo przy PULach zdarza się, że popłynie coś bokiem i przeciek gotowy.
Gorzej, jak Prezes strzeli dwójkę i torcik zapaskudzi wełnę...Ale cóż, taki los. A jednak wolę jak zatrudni do tego PUL ;)
Gorzej, jak Prezes strzeli dwójkę i torcik zapaskudzi wełnę...Ale cóż, taki los. A jednak wolę jak zatrudni do tego PUL ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz