G - Mamo, G. lubi bobry!
T - O, mama też lubi, wiesz?
G - Czemuuuu?
T - To ładne zwierzęta, pracowite, pożyteczne.
G - Pracowite?
T- Tak. Budują tamy z gałęzi i powalonych drzew. Tacy inżynierowie.
G - Inżynierowie? Czemuuu?
T - Bo budują tamy, spiętrzają, podnoszą poziom wody, sprawiają, że jest jej więcej.
G - Czemuuu?
T - Czemu co?
G - Czemu jest więcej?
T - Wody?
G - Tak, wody.
T - Bo jak zbudują tamę, woda nie odpływa, robi się taki zbiornik, takie jeziorko jakby.
G - Czemuuu?
T - Bo tama zatrzymuje wodę na miejscu, woda nie wypływa.
G- Czemuuuu?
T-( poirytowana) - Bo bobry zbudowały tamę....
G- G. wie, że zbudowały, ale czemu woda nie wypływa!!!!
Pamiętam, że jeszcze niedawno tez byłam zalewana takimi pytaniami... no dobra to wcale nie było niedawno... ;)
OdpowiedzUsuńBobry, Ogry jeden Pies …a pytania z wiekiem coraz trudniejsze…
OdpowiedzUsuńDo póki znamy na nie odpowiedzi jest ok…
Co gdy pytanie staje się trudne, a latorośl nie zadowoli się zbyciem …
?????
Czasem trudno odpowiada się na rzeczowe pytania …